Dzizes.. Totalnie nie wiem co jest.;// Weszłam wczoraj na wagę no jest 60. Nic się nie zmieniło.. Hm.. Myśle no ok.. Wczoraj musiałam zjeść trochę obiadu z rodziną bo jak nie to byłby koszmar..;/ No więc zjadłam trochę rosołu ale tak tylko na spodzie talerza. No i drugie danie: pół kartofla, pomidor i trochę gotowanego mięsa. Gdzieś wieczorsm zjadłam jeszcze nektarynke.
A dziś na wadze 60,5.. Ej no..;( A robię wszystkie ćwiczenia, wczoraj nawet zrobiłam 400brzuszków a nie 200 żeby jakoś chociaż trochę odpokutować obiad..
Dziś wracam to trybu 'na tygodniu'. Jeść jak najmniej albo wcale. Bo i naczej to chyba nie uda mi się stracić tych 2kg. do 1 września.. ;((((
Inni użytkownicy: ankaaa12367itzmctoastmadziakk1993marlenczix33jaworznianin33bagsiofkurwniewiemconapisactulola011094dosao
Inni zdjęcia: Delikatne krzyżyki z cyrkonią otienJA I MOTYL *RUSAŁKA PAWIK* _2 xavekittyx2025.5.7 xxtenshidarkxx... itaaanSkiing quen... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24