Lepsze jutro cz.44
Po męczącej drodze w końcu zajechaliśmy na miejsce. Mateusz podjechał pod mój dom. Czułam się szczęśliwa, że znowu go widzę. Wszędzie pozapalane światła, a mama w kuchni. Zapewne szykuję już dla mnie kolację. Wysiadłam z samochodu i zaciagnęłam się powietrzem. Co prawda było inne niż nad morzem, ale pachniało moi domem. Mateusz pomógł mi z walizką, a w drzwiach czekała już uradowana mama.
- Tak się cieszę, że Cię widzę- powiedziała na początek i przytuliła mnie
- Ja też, tęskniłam.
- To ja już pojadę- usłyszałam głos Mateusza za swoimi plecami
- Nie, poczekaj. Mamo chciałam Ci kogoś przedstawić- zaczęłam i przyciagnęłam do siebie mojego chłopaka- to jest Mateusz.. mój chłopak.
- Dobry wieczór- przywitał się z moją mamą
- Chłopak? Ale jak?- zapytała zszokowana
- Opowiem Ci wszystko na spokojnie jutro.
- To w takim razie zapraszam Mateusza jutro na obiad.
- Dziękuję, będzie mi miło - podziękował mój ukochany - a teraz muszę już jechać. Mama też na mnie czeka.
- To ja zostawię was samych - zachichotała moja rodzicielka i weszła do domu
- Polubiła Cię- zaśmiałam się
- Będę jej wymarzonym zięciem.
- Czy to są oświadczy?
- Jeszcze nie, ale w przyszłości będzie na nie pora.
- To widzimy się jutro, będę tesknić.
- Ja też, zadzwonię później.
Pocałowaliśmy się i staliśmy w objęciach , kiedy z dala usłyszałam radosny głos. To mogła być tylko Ala.
- Ej zakochańce !- krzyknęła
- Ala !- rzuciłam się jej w objęcia- Tęskniłam, tęskniłam i to bardzo !
- Ja tak samo - mówiła, a w jej oczach widać było szalone iskierki
- Dobra dziewczyny to ja zmykam. Do jutra- pożegnał się Mateusz i odjechał
- Ile ja mam Ci do powiedzenia, nawet sobie nie wyobrażasz.
- To wpadnę do Ciebie na noc, hmm? - zaproponowała moja przyjaciółka
- Dobry pomysł.
- To lecę do sklepu po jakieś chipsy, colę i się spakoać, a ty idź do domu porozmawiać z mamą, bo widzę , że już wygląda za Toba przez okno - zaśmiała się i pomachała ręką mojej mamie.
Ala popędziła pędem, w kierunku swojego domu, a ja przekroczyłam próg mojego.
CDN(wieczorem)