Lepsze jutro cz.39
Zajęłam miejsce przy swoim stoliku, a Huber poszedł do swojego. Po chwili do stołówki wszedł Mateusz.
- Cześć piękna - wyszeptał i dał mi całusa
Uśmiechnęłam się szeroko i patrzyłam jak odchodzi do swojego stolika, bo niestety przy naszym nie było już wolnego miejsca.
- Jesteście .. razem? - spytał zdzwiony Patryk
- Nieoficjalnie możnaby tak powiedzieć.
- Mhm,to gratuluje.
- Dzięki.
Zabrałam się za jedzenie, bo byłam bardzo głodna. Dzisiaj zajęcia mieliśmy tylko po południu, także mogłyśmy sobie odpocząć po wczorajszej imprezie. Dziewczyny udały się do domku, a ja poszłam na spacer z Mateuszem.
- Okej, porozmawiajmy- zaczęłam
- Śmiało, co masz mi do powiedzenia?
- Przemyślałam sobie wszystko.
- I? - dopytywał
- Możemy zacząć od nowa, ale .. Musimy być ze sobą szczerzy i w pełni sobie ufać. Nic nie ukrywać i o wszystkim sobie mówić, okej? Jakiś jeden wybryk i to koniec.
- Obiecuję. Już nigdy nie stanie Ci się krzywda, a na pewno nie przeze mnie. Będę szczery, kochający i tylko Twój.
- Dziękuję.
- A więc tak oficjalnie. Haniu Mikołajewicz czy zostaniesz moją dziewczyną?
- Tak głuptasie! - wykrzyczałam i rzuciłam mu się na szyję.
- Kocham Cię.
- Ja Ciebie też.
- I obiecaj mi jeszcze, że nie będziesz już więcej pić alkoholu. Proszę.- zarządał
- Ale czemu?
- Wczoraj ledwo stałaś na nogach.
- Wybacz, ale zobaczyłam Cię z tą blondyneczką to nie mogłam tak na trzeźwo.
- Zazdrosna?
- I to jeszcze jak, kto to był?
- Nie wiem, jakaś plastikowa lala. Podeszła do mnie, a ja byłem lekko podpity i przygnębiony to zatańczyliśmy jeden taniec. Nic więcej.
- Okej, powiedzmy, że Ci wierzę.
- Nie masz innego wyjścia.
- Dobra wracamy?
- A nie masz ochoty na gofry?- zapytał
- A w sumie z miłą chęcią.
- No to zapraszam.
Złapaliśmy się za ręce i ruszyliśmy w stronę najbliższej budki z goframi.
CDN(jutro)