photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Lepsze jutro cz.38
Dodane 19 SIERPNIA 2013
568
Dodano: 19 SIERPNIA 2013

Lepsze jutro cz.38

Lepsze jutro cz.38 

 

Następny dzień. Poranek jeden z najpiękniejszych. Wczoraj, kiedy zasnęłam, a Mateusz chciał wyjść przebudziłam się i poprosiłam, żeby został. Został przy mnie. Budzę się rano i obok siebie mam wszystko to, o co tak walczyłam. Poddałam się, a okazało się , że jednak zasługuję na szczęście. Musnęłam delikatnie Jego usta i położyłam się na brzuchu cały czas spoglądając na twarz Mateusza. Powoli zaczęłam sobie odtwarzać wczorajszy wieczór. Czy on faktycznie powiedział, że mnie kocha? Dzisiaj porozmawiamy. Chcę, żeby wszystko było jasne. Zauważyłam, że łóżko Laury jest puste. Po chwili moja przyjaciółka stanęła w drzwiach z wielkim uśmiechem na twarzy. Delikatnie opuściłam łóżko i podeszłam do Niej. 

- Nawet nie wiesz jak się cieszę!- wypiszczała 

- Ała moja głowa. Ciszej. A ja co mam powiedzieć? Mam ochotę skakać z radości - zażartowałam 

- Kacyk męczy? Masz tutaj wodę- podała mi butelkę. - A jak jeszcze wróciłam wczoraj do domku i widzę Ciebie z Nim w łóżku to już wszystko było jasne, że jesteście razem.- kontynuowała

- No nie za bardzo. 

- Jak to? 

- Dzisiaj musimy jeszcze szczerze porozmawiać. Musiałam sobie wszystko przemyśleć, ale sądzę, że dam mu drugą szansę 

- No i poprawnie. Nie chcę Cię martwić, ale za 20 minut śniadanie. 

- O jeny, zapomniałam o tym! 

- Lepiej idź zbudź swojego księcia i idziemy na śniadanie. 

Wróciłam do pokoju. 

- Kochanie wstawaj- powiedziałam radośnie 

Cisza, Mateusz spał dalej w najlepsze. Rzuciłam się na Niego. 

- Ej, co się dzieje? - zapytał wystraczony 

- Dzień dobry- zachichotałam i pocałowałam Go w usta 

- Takie pobudki to ja poproszę codziennie. 

- Hmm, zastanowię się nad tym. Dobra wstajemy, bo za niecałe 20 minut śniadanie. 

- Okej, to ja zmykam do siebie. Chłopacy to tam pewnie już szaleją. 

- To widzimy się na śniadaniu. 

Zabrał swoje rzeczy i wyszedł. Ja szybko poszłam do łazienki. Związałam włosy, wzięłam ekspresowy prysznic, przebrałam się i byłam gotowa do wyjścia. Głowa nadal mnie bolała. Łyknęłam jeszcze tabletki i wyszłam do Laury. 

- W sam raz, już 9.- zakomunikowała Laura, która czekała na mnie na tarasie

- W takim razie idziemy. 

W wyśmienitych humorach ruszyłyśmy do jadalni. Tego dnia nie zepsuję mi nawet ból głowy. Przed wejściem zauważyłam Huberta 

- No, no widzę ,że wszystko się ułożyło- zaczął

- Można tak powiedzieć. 

- W końcu, nawet nie wiesz jakie to było męczące jak Mateusz zadręczał się, że wszystko spieprzył. Namawiałem Go, żeby z Tobą porozmawiał, jednak brakowało mu odwagi. 

- Wczoraj się jakoś na nią zdobył.

- Cieszę się. 

- Gdzie Mateusz?- zapytałam, bo nie widziałam Go nigdzie w pobliżu

- Jeszcze się ogarnia, zaraz przyjdzię.

- Dobra to my idziemy jeść, bo jestem głodna jak wilk!

Hubert tylko się zaśmiał i wraz z nami wszedł do środka.

 

CDN(wieczorem) 

 

Komentarze

aluu17 super;*
19/08/2013 14:03:11
zycioweopowiadaniax3 dziękuję ;*
19/08/2013 18:07:52

~lovciak Super, jak zawsze zresztą Nareszcie są razem, już czekam na następną część
19/08/2013 12:26:43
zycioweopowiadaniax3 dziękuję ;3
19/08/2013 18:07:46