a cos mi mowilo ze bede zalowac ze to naposalam. poczatek byl fajny ale no pp. niby nie ma ni takiego zlego ale same fakty... ech szkoda gadac. naprawde myslalam o tym powaznie. widocznie teraz yrzeba bedzie zapomnoec i udac ze sie nic nie stalo. ale ja tak nie umiem. bardzo chce cie i zeby na codzien bylo tak jak wtedy w czwartek. ale nie nozliwe. chyna ze za dwa lata kiedy na juz bede w 2 klasie LO a ty dopiero befziesz szedl do skowyry i w tym miejscu i w tym roku zakonczy sie nasza znajpmosc. ale.nie tylko z tb. ehh.