i cóż z tego, że nie zimowo, nie sylwestrowo
chociaż jakiż to byłby sylwester bez paluszków :D
9 paczek chipsów nie zostało wykorzystanych
4 dwulitrowe Cole również i Sprite i Fanta też nie
grzecznie się bawiliśmy
12 jaj poszło w drobny mak [kurzych jaj. no, nie myslcie sobie :D]
bilard okazał się świetnym pomysłem
te mniejsze (niewątpliwie) dzieci bawiły się wybornie grając w internetowe gry
typu 'zagraj z Sue' :D
to te z rodzaju takich różowych ubieranek, Sue jeszcze czasem była malowana i czesana
o dziwo nawet Kubusiowi ta zabawa przypadła do gustu
Piotruś stała sie kubusiową mamą, Michałek tatą
ja zyskałam honorowy tytuł BABCI :D
o 12 łyk szampana i z radością wkroczyliśmy w nowy 2008 rok
na koniec Harry Potter
dzieki bardzo
:*
______________________________________
gdy konieczność istnienia trudna jest do zniesienia