24.03

Dobra, zdjęcie tragiczne, ale Martyna mnie męczyła od tygonia o notkę, to łap.

No więc nie jest za fajnie, bo moje usta umierają, głupi aparat, a raczej na chwilę obecną gumki zmuszają mnie do wcinania Gerberków, Bobovity i tego typu pierdół. Tragedia ;_;

Jeśli chodzi o ogólne samopoczucie to nie narzekam. Po wywiadówce nie jest najgorzej, trochę się zepnę i będę zadowolona z ocen ;)

W czwartek już Szmelcu będzie, więc strasznie się cieszę <3

A w sobotę dzień emo z Sielem! Huhu, nie ma to jak straszyć po moim mieście, haha :D nie mogę się doczekać ;* 

Droga Martynko, nie myśl, że o Tobie zapomniałam, uwielbiam jak robisz miny skupienia na Skype i nawet nie wiesz, że gapię się w kamerkę mimo, że piszę notkę na bloga, haha <3 

Nie wiem co więcej napisać, życzę wszystkim smacznego jajka, jeślibym nie napisała przed świętam :D 

PS: Ja z tatą stwierdziłam, że będziemy ubierać choinkę w jajka wielkanocne <ok> hahaha. 

Kocham moich ziomsów <3