szejk jor as bejbe, ołł.
To ja-Zuzia.
Z 18nastki Martinowo-komarowo-hardkorowej. A Rano u Pyzy szał macicy na ulicy, autostop.
~Jest cholernie brzydka pogoda, ulice zalane, jakieś korki, RZYGAM.
Moja mama jak się starzała tak się dalej starzeje, gasz.
Mam humor do dupy, kilka czynników na to zadziałało. Pewnie głównie pogoda.
Jutro luz, na 10 i w sumie nie idziemy z Pyzą chyba na lekcje.
miłej nocy robaczki.
lov ju.