Z powodu braku zdjec, zdjecie nie na temat, choc moze torche nawiazujace.
Dzieki niektorym wydarzeniom, klamstwa, osoba, itd itd. Teraz znow wracam do normy, w koncu wyrwalam sie z nieodpowiednich rak, i znow pozostalam wolna jak ptak. Od glupoty od ciemnoty od wredoty od wszystkiego.
Staram sie nie odnajdywac juz ani jednej chwili na rozmyslania.
Zyje swoja praca ( juz niedlugoo) i remontem. Tak mi dobrze. Wbrew pozorom!
Powrot na studia..
tego sie obawiam, nie mam ochoty wrocic znow do tego tragicznego trybu zycia i znow poznawac nowych ludzi.
udawac kogos kim sie nie jest. ehh ..
znowu tyle mysli, nie powinnam tu wchodzic. to przeczy mym postanowieniom.
:/
dobranoc