Ciężkie lekcje wynagradzamy sobie z Kasią i Justyną biegając po sklepach.
Jest przyjemnie mimo, że pewne spawy przerażają.
Jest to chyba ostatni dzwonek żeby wziąć się za siebie porządnie, bo inaczej można wiele przegrać.
A tak poza tym jest dobrze. Nawet bardzo.
W moim pokoju pachnie intensywnie bez, trochę już jest przysuszony, ale czekam na nową dostawę :)
Podobają mi sie te nasze sprzeczki dotyczące wakacji i to, że każde z nas chce być uparte bardziej niż to drugie. Chociaż wiem że daleko tak nie zajdziemy.
Szkoda tylko, że nie jesteśmy w stanie sobie pokazać, że można zrezygnować z czegoś dla tego drugiego. Ale wtedy pewnie sprzeczalibyśmy sie w drugą stronę.
W ogóle jest jakoś przyjemnie. Spokojnie. Jak nigdy. Kocham taki stan. Uwielbiam kiedy tacy jesteśmy
Kiedy jestem w twoich ramionach czuję się najlepiej.