Ekipowo :) Widzimy sie już jutro :)
To był bardzo dziwny tydzień.
Teoretycznie nie powinnam używać czasu przeszłego, bo mamy dopiero piątek, więc jeszcze wiele może sie wydarzyć.
W każdym razie wszystko szło nie tak. Szkoła, niemiecki zwłaszcza. Jeszcze ten wypadek wczoraj.
Nie powiem, bo napędziło mi to niemałego stracha. Z resztą cały czas chodzą mi po głowie myśli co by było gdyby ..
I chyba nareszcie zrozumialam już tak ostatecznie o czym przez tyle czasu mówił mi Robert.
A dziś Rozprza po raz kolejny pokazała, że nie da sie tam normalnie przejechać bez jakiś niespodzianek.
No, ale okazało się że mam ogromne szczęście ;)
Aczkolwiek są równiez bardzo dobre wieści :) Jedną z nich usłyszałam już wczoraj, ale spełniona została dziś :)
Nareszcie mam osobistego szofera ^^
Intrygujesz wyglądem, zatrzymujesz charakterem, rozkochujesz uśmiechem.