Serce to organ. Napędza i pompuje krew, czasami się zatyka, jednakże nie mówi. Nie posiada ust.
Serce to tylko organ. Bardzo ważny w naszym organizmie, choć niezbyt wielki. Dlaczego mówimy "kierowałam się sercem" ? To tak jak bym powiedziała "kierowałam się watrobą, trzustką czy czymkolwiek" , a przecież tak nie mówimy. Dlaczego przyjeliśmy, że to serce jest odpowiedzialne za nasze uczucia, skoro wszystkie bodźce są analizowane w mózgu?
W pewnych momentach tacy ludzie jak ja, przez ludzi , którzy "kierują się sercem" mają wrażenie, że nie posiadają serca. Chociaż ich ciało jest ciepło, krew w żyłach i tętnicach przelewa się zapewniając organizmowi niezbędnych składników, nie czują nic sercem. Wszystkie bodźce odbierane przez receptory, analizowane w mózgu, ale serca nie ma. To mózg jest odpowiedzialny za nasze odczucia, "uczucia" , za wszystko. Za to, że serce funkcjonuje, że każdy narząd żyje. Oczywiście możemy sztucznie podtrzymywać pracę naszego orgazmu, ale gdy nastąpi śmierć mózgowa naszego "serca" już nie ma i co wtedy?
Wylot 7,października a ja kompletnie nie przygotowana, nie nastawiona. Jak sobie nie poradzę? Ja się zgubię? Kto będzie mnie szukał? Jak na razie to chyba będą moje najtrudniejsze, ale zarazem najciekawsze 3 tygodnie. Pożyję, zobaczę, zwiedzę, poznam i może polubię?
Zawsze trzeba działać. Źle czy dobrze, okaże się później. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.
To dla Ciebie Paulinko
hahhahhahh proszę Cię, ciesz się z tych 3 tygodni beze mnie, bo potem będziesz miała ciężko.
A TAK W OGÓLE TO SPOKOJNIE. TO TYLKO CIASTO.:)