photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 2 LIPCA 2012

No więc tak, dziękuję kochany photoblogu za zniszczenie mojej notki -,-

Minął już czerwiec, sześć miesięcy nowego roku za mną, a ja dalej tkwię w martwym punkcie. Nie przesunęłam się ani o centymetr do przodu. Co robiłam przez 6 miesięcy? Czytalam, spałam, czytałam spałam, uczyłam się, a teraz dochodzę do wniosku, że jedyne co mi wyszło z tego wszystkiego to zaparzenie kawy między tymi czynnościami. Ostatnio trapi mnie jedna myśli, czy człowiek, który chciałby dostać od życia trochę szczęścia, oczekuje od niego za dużo? 

Mam wrażenie znowu, że od dłuższego czasu mówię o tym samym, że mi źle, że chcę zmienić wiele rzeczy, tylko nie potrafię się za to zabrać. Nie wiem jaki pierwszy krok uczynić. Po prostu jestem dobra w byciu bezbarwną dla innych. Co prawda kilka osób powiedziało mi, że jestem pewna siebie, że to niemożliwe bym ja byłam melancholijna, spokojna, nieśmiała, że na pewno nie potrafię się przejmować tym co mówią o mnie ludzie i to właśnie wtedy dochodzi do mnie jak bardzo ludzie mnie nie znają, jak ja nie pozwalam im się poznać. Tylko dlaczego? Przecież chcę, aby ludzie mnie znali, akeptowali. Tylko sama im na to nie pozwalam.Z jednej strony chcę by ktoś mnie poznał, wiedział co zrobię i powiem w danej sytuacji, a z drugiej strony przeraża mnie to. Przeraża mnie, że ktoś może poznać mnie lepiej niż ja sama. Sama nie wiem jaką podejmę decyzję, wiem, że będę podejmowała jakąkolwiek decyzję przez dłuższy okres, że wszystko racjonalnie przemyślę i nie dam porwać się intuicji, nie zrobię nicego pochopnie. Może to przeszkadza mi w moim życiu, to , że nie potrafię iść za tym za czym chcę, to, że idę zgodnie z tym co powinnam zrobić?  Jak na razie od 2 lat mam jedno marzenie, jeśli się ono spełni to będę chyba najszczęśliwszą osobą na świecie, a jeśli nie to przynajmniej będę taka szczęśliwa jak jeszcze nigdy nie byłam.

Przyszły wakacje. Pierwszy raz chyba nie wiem czy mam się  z nich cieszyć czy płakać. Plany, które miałam nie wypalą, jak na razie. Jedyne co mi wyszło w tym roku to wyjazd do Anglii, może będę miała pierwsze w życiu spokojne urodziny? Tylko żebym dała radę i nie złapała jakieś handry po drodze . A jeśli chodzi o szkołę, która niestety się zakończyła (możecie mnie nazwać głupią z tego powowdu, że się nie cieszę, iż są wakacje) to szło mi coraz lepiej. Chyba powróciłam do tego stanu z gimnazjum, że po prostu w moim mózgu było lepiej, bo starałam się nie myśleć, oczywiście myślałam, ale nie aż tak.

A co będę robiła w te wakacje? Czy znowu będą one polegały na czytaniu, myśleniu, oglądaniu seriali i spaniu? Czy tak powinnam wypoczywać? Czy wtedy odpocznę, czy wręcz przeciwnie?

Wczoraj chciałam tyle powiedzieć, ale komu? Jest ktoś kto wytrzyma wszystkie moje myśli? Jest ktoś kto będzie chciał się podzielić ze mną swoimi myślami? Jeśli jest na świecie taka osoba, to proszę, aby się odezwała, bo tak bardzo jej teraz potrzebuję. Mam nadzieję, że trochę myśli mi uleciało, kiedy je tutaj napisałam. Ale wiecie co jest dziwne? To, że piszę to zaledwie przez 5 minut, a gdyby ktoś się mnie zapytał o czym tutaj pisałam, to nie potrafiłabym odpowiedzieć....

Komentarze

sayuri5 Może się w końcu nauczysz kopiować to nie bdsz się wku*wiać jak ja :D
Przecież uczyniłaś już pierwsze kroki, w związku z Panem K. :) Hmm... znam to marzenie?;> Jest taka osoba i właśnie się odzywa :*
03/07/2012 13:57:48
znarkotyzowana a wiesz, że już o nim nie myślę?? wiesz, że mam wyje*bane totalnie, podoba mi się to. uwierzyłam, że mnie olał i mi lepiej.:D
03/07/2012 15:02:29
sayuri5 yhy " to tak jak ja " ... :p
03/07/2012 16:59:14
znarkotyzowana tylko wydaje mi się, że ja na prawdę. po prostu mam inny cel.
03/07/2012 19:54:38