Z okazji zbliżających się świont, NIE rzyczem:
wkurzającego młodszego brata [mniej więcej takiego, jak ten na zdjęciu; tak, to po prawej], który skacze mi za plecami calutki dzień i nie mogę go skusić do odpierdolenia się; zapachu smażonej ryby, unoszącego się w powietrzu wypełniającym całą chatę + klatkę schodową; debilnych przeróbek kolęd, tudzież ich staropolskich wersji, ich irytujących dźwięków wypuszczanych na okrągło z każdego[?] radioodbiornika w Polsce; do tego innej idiotycznej muzyki cechującej się na ogół idiotycznymi melodiami i, co chyba gorsze, idiotycznymi tekstami, niegramatycznymi bardziej, niż ta notka, co więcej - nie zawierającymi większego sensu; Marii Peszek oraz jej wyznawców w szale tworzenia własnej pseudosztuki; gimnazjalnych pogromców pozerstwa, przypierdalających się do mojego ośmioletniego brata za koszulkę z zespołem - w postaci małej blond dziewczynki, która mdleje na samo moje spojrzenie prosto w oczy; dresiarstwa lejącego na klatkę schodową; nudności po alkoholu; nieszczerych życzeń; nieszczerych mord; nieszczerej wody; nieszczerego wina; głupich, głupich, tak bardzo głupich ludzi; okropnych, przystojnych facetów i szybko rozpadających się związków; "fajnych" ludzi, którzy są tak żałośni, że nie potrafią nawet spruć; skrzywionych babć; wypierdalania się na lodzie; mijania niedobrego księdza; jego Jezusa; szatanistów; blachar; blachy; chujowych dowcipów; utkiewnia w sparaliżowanym komunikacyjnie Wrocławiu w -15 stopniach mrozu [chyba, że jednak na fazie...]; zatłoczonych autobusów; szorowania pazokciem po tablicy przez przypadek; mycia domu; mycia kota; kaca; pracy; kaca; pracy; kaca; pracy...
rzyczem:
piwa, najlepiej "Lecha"; browarów z Zublem; browara z mamą; nieodłącznych części dnia; odpoczynku; świętego spokoju; odpoczynku; świętego spokoju; dobrej muzyki; doborowego towarzystwa; fajnego Sylwestra; spokoju; słodko wyglądającego kota; spokoju; a jeśli spędzasz sylwestra ze mną, to niezarzygania mi chaty; pójścia na piwo w czasie pasterki; śpiewania kolęd na środku szkolnej auli prosto ze swojego czyściutkiego serduszka, czy tam zwykłego darcia mordy, jak kto woli; spokoju i "miecia wyjebane" na wszystkie przeciwości życiowe :)
tego, właśnie tu i teraz rzyczem ,właśnie Tobie... ja, zły Kitty, ale może coś jeszcze się dopisze.
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24