Ostre wspominki.

Ostre wspominki u Zubla wynikły wczoraj, co złożyło się na fajny klimat sytuacyjny i... dekadentyzm na pełnej k***!

A jeszcze wczoraj znalazłam to idiotycznie zdjęcie z wakacji przed II gimnazjum.

...czasy m. in. mojej fascynacji różnymi maszynami na dwóch kołach, granie Moturheda, olewanie wszystkiego&fakanie systemu, pierwsze lania po mordzie i w ogóle, w ogóle...

Ale byłam faken rebelde!

Pointą tego wszystkiego jest to, że każdy zmienił się w minimalnym stopniu, ale gdy wszyscy w spójnym organiźmie zaczynają na siebie oddziaływać, zmienia się wszystko i każdy widzi to tak, jakby to każda, pojedyncza jednostka w danej chwili, zmieniła się bardzo.

Wiem, alles klar.

Pointa 2: Wszystko ma swoją przyczynę. Wystarczyłoby nie wyskoczyć wtedy na ognisko w lasku złotoryjskim (lub gdybym zrobiła to sama), a wszystko potoczyłoby się całkiem inaczej dla ludzi, liczonych w dziesiątkach! A np. gdyby nie wczorajsza wizyta Borzycha, pozornie nie związana z niczym, nie myślałybyśmy nad tym... robiłybyśmy coś zupełnie innego. ; o

Sytuacje pozornie nie związane z niczym.

Ostro.