A czy moze jednak to zakłopotanie na twej twarzy to być może że nie tylko zwykły policzkowy zarumieniec jednak jest, co? Trudno byłoby sie zarumienic będąc tylko i jedynie muralsowym ludkiem w kolorac 1:1, czyli czerń do bieli tu nic nie ma zasadniczo...
Popłyniemy na tekście daleko, daleko, daleko!
Zamiast napisać obiad - ugotujemy sobie piosenkę! Co pan na to proszę pana? Czy tak mogłoby być, czy nie bardzo, jak dla świata dwuwymiarowego, co mu się wydaje tak naiwnie, że zszarzałym światłocieniem wymaluje sobie jakiś choć troszeczkę trzeci wymiar?
Jeśli zakocham się kiedyś w kimś, kto mieszka 1000km od kraju nad Wisłą i nic do mnie nie czuje - czy to będzie oznaka ostatecznej desperacji mojego poszarpanego i zszarzałego serducha i sygnał do bezwzględnej kapitulacji wzgędem wroga - czarnej dziury i przytłaczajacej zobojętniającej pustki? Czy przeciwnie?
A idź już ode mnie ty maro niedopisana, już odejdź w cholerę....
----------
A ten pan to z Łodzi. W sensie niby, że nie złodziej... ale w sumie to nie wiem.