A co to tam za dźwięk?
Dzisiaj od rana świeci słońce, więc Eris posiedziała sobie trochę na balkonie. Zmęczyła się obserwowaniem i teraz śpi sobie na łóżku.
Do 14 grudnia muszę oddać gotową pracę inżynierską do promotor. Nie wydaje mi się żeby to było wykonalne. Dobrze, że mogę jeszcze złożyć podanie o przedłużenie. Może to mnie uratuje.
Nie jest najgorzej. W nocy się męczyłam z katarem. Ale ogólnie to nie jestem na szczęście jakoś bardzo umierająca. Może nawet uda mi się wyleczyć.