Dzisiejsze czekanie na autobus bylo masakryczne. Najpierw przyszedlem na 9.33 ale oczywiscie nie zjawil sie na czas. Potem poszedlem do babci pomyslalem sobie ze pojde na 11.45 przyszedlem na pks ale oczywiscie nie przyjechal.. Nagle zadzwonilo moje kochanie i powiedzialo zebym zaczekal bo ona ze swoja mama po mnie przyjdedzie. Przyjechala !!!. Zabralem sie z nia do siebie i bylo cudownie !!!! Dziekuje ci kochanie za ten dzien.. ;D:D Jestem zadowolony :D:D Jeszcze poslucham sobie PEZETA Ok Nara wam :D :P