dzisiaj wyjątkowo nie chodzi o zdjęcie tylko o notkę, okej?
bywają takie dni, kiedy mam ochotę siąść i się rozpłakać, ot tak. bez powodu.
a może z powodem? przeraża mnie cały świat, najchętniej zamknęłabym się w swoich czterech ścianach na cały miesiąc. do przetrwania wystarczyłoby mi tylko kilkanaście tabliczek czekolady, kilka ukochanych płyt i ulubionych książek. nic więcej nie potrzebuję w takich momentach.
tęsknię za chwilami, kiedy wszystko było tak banalne. byłeś Ty, byłam ja. nie było nas. nie stanowiliśmy jedności, jednak w jakiś sposób dopełnialiśmy się. to było piękne. rozumieliśmy się jak rodzeństwo, ale byliśmy sobie jeszcze bliżsi. wiedziałam, że mogę się do Ciebie przytulić i nie muszę nic mówić. mogę Ci się wypłakać, słonymi łzami zmoczyć cały rękaw, a Ty nic nie powiedziałbyś. Przycisnąwszy mocniej do siebie, powiedziałbyś, że dam radę. Że mam siłę, której nikt nie dostrzega. Że w każdej chwili mogę przecież rozwinąć skrzydła, wystarczy tylko umiejętnie pokierować swoimi emocjami. Pamiętasz? Ja wiem, że nie. Może to gdzieś głęboko w Tobie siedzi, może czasami wspominasz jak to było miło. Gdy zobaczyłam Ciebie w środę, czułam, że tracę grunt pod nogami. Serce przyspieszyło mi do 2309 uderzeń na minutę.Siedem miesięcy starań poszło na marne. Niezbyt dobrze sie z tym czułam. Ale teraz widzę, że dalej to nie ma sensu. Trzeba zamknąć pewien etap w życiu, rozpocząć nowy rozdział z czystą kartką. To będzie dla mnie ciężki okres w życiu, ale myślę, że tak właśnie będzie najlepiej. Także.. zaczynamy od nowa. Poniedziałek wieczorem - wyjeżdżam na Slot. Wracam? Niedziela? Nie wiem. Muszę się odciąć, schować tam gdzie nikt nie pyta skąd jestem, ile mam lat, co mi jest. Muszę odpocząć, wyciszyć się, a Slot jest odpowiednim do tego miejscem. Potem wycieczka rowerowa z kimś. C; Trochę treningu najpierw. Trochę wypraw fotograficznych. Kilka umówionych spotkań. Trochę sesji. Przygotowywanie się do rozszerzonej matury z polskiego. Dużo książek. Coke Live Music Festival i spełnienie marzeć - koncert 30 Seconds To Mars. Nadal w to nie wierzę. Potem Katowice, Kraków, zwiedzanie. Odcięcie się od świata, czyli to, co lubię najbardziej. Czego najbardziej potrzebuję. Nie będę tęsknić.To Wiem na pewno.
Tymczasem znikam, nie wiedząc kiedy pojawię się znowu.