jestem psychicznie zmęczona.
nauką - cały weekend nauki, żeby jakiś tłuk zmarnował moją dzisiejszą szansę poprawy, ale kurwa no. mniejsza. ;/
wstawaniem o szóstej rano, całe szczęście, że tylko do czwartku trzeba dupę ruszać do szkoły, a potem spoookój. przynajmniej do poniedziałku, a w poniedziałek mój sąd ostateczny, trudno się mówi,
głupotą innych ludzi, nie wiem jak można być tak upośledzonym, żeby nie wiedzieć jak prześladowano Żydów w czasie II wojny światowej, no ja pierdlolę, nie przesadzajmy.
nie rozumiem też, jak można pisać 'ejds' zamiast Aids, ale mniejsza z tym, wiadomo, to jest absolutnie pusta blondynka, która ma we łbie nasrane bardziej niż ja, a to się nie często zdarza.
dobra, chyba muszę iść spać bo 2 godziny snu to jednak za mało.