3 dzień

Uroczo.Wyczuwam mój tłuściutki brzuch... Fałda po fałdzie. Mój brat to idiota. I nie mówie tego w kwestii że zabrał mi ostatniego batona. CHodzi mi o to, ze nie patrzy na innych i dal niego najważniejszy jest on sam.Nie chce mi sie nawet z nikim gadać, dzisiaj czeka mnie zapierdol. Dużo nauki. -.- WKurwia mnie to, ze jestem gruba. Ale jak już zejde do 45 ( tym razem aż tak zajebisty cel) to chce już sie widzieć na roczku w pieknej,czarnej sukenice z koronki, w którą nie mogę wejść. Będę miała czerwone dodatki.  Apotem połowinki. Raczej z Szymonem, chyba ze się nie zgodzi, no ale;p Pije bardzo dużo soków-.- Za dużo... Dużo kalorii. Z chęcią zrezygnowałabym z kolacji. Ale wtedy to juz bym brdzo mało znów jadła;D Ale może to i lepiej?o 18 zjem sobie coś małego ewentualnie;D

Bilans:

- ser twaróg z rzodkiewką i szczypiorkiem 100 kcal

- jogurt 100 kcal

- pomidorówka 300 kcal

- 2x kubuś 220

1X tic tac. ( zpaomniałam się cholernie;D ) 2 kcal:D, guma 9kcal

- soku dużo

- jogurt naturalny z płatkami

-troche twarogu

postaram sie już nic nie jesć;P sokiem wszystko wale, jescze łądniej byłoby gdyby to wszyko była woda, no ale;p