Czuję się.. kiepsko. To nie jest nawet złość, a smutek. Znów wpadam w ten głupi stan, pora się ogarnąć.
i denerwują mnie te kamerkowe zdjęcia, ale miałam potrzebę coś dodać, a mam wrażenie, że wszystkie możliwe zdjęcia już kiedyś tu były. Hah, wyglądam jak z horroru jakiegoś, mniejsza.
teraz już tylko pod telefonem.