na zdjęciu mój przyjaciel wielbłąd. ładny, co nie? tylko szkoda że okrutnie od niego jebie.
swoich zdjęć z wakacji, narazie nie będę ujawniać, bo wyglądam jak debil.
o szkole narazie nie myślę, liczą się wakacje. od dzisiaj bez rodziców, aż do końca sierpnia. (; ale będzie bosko.
przez cały sierpień miałam zapierdalać do roboty, niestety, mój szef zrobił mnie dość ładnie mówiąc w chuja. więc jestem w sumie w czarnej, smolistej i ujebanej dupie, ale nie poddaje się. będę pilnować dziecka.
życzcie mi powodzenia, a może bardziej temu dziecku. (; cya.