Dopieo teraz mam dłuższą chwile by coś napisać..
Musze na jakiś czas zrobić sobie przerwe, od wszystkiego,
najlepiej od internetu również, moje zycie nie jest takie jakbym tego
chciała, zupełnie nie jest. Musze sie zmienić, musze wprowadzić nowe
nawyki w swoje życie, te żywieniowe weszły mi chyba już w krew.
Od ostatniego wpisu nie zawaliłam, wyrabiam sie w kcal.
Dzisiaj standardowo 2 kanapki w szkole, pol miski zupy i 3 warkoczyki
z białego serka, nadal sie wyrabiam. na wadze rano było 52,1.
Jeśli z czasem pojawi się 48 znowu sie tutaj pojawie, nie jest mi łatwo,
jesteście wspaniałe dałyście mi wiele wsparcia. Jak tylko odsapne
zrobie coś ze sobą, świat będzie choć troche bardziej kolorowy, schudne..
wróce i będe was dalej wspierać. Jesteście silne i cudowne..pokładam
w was wiare, trzymajcie sie motylki.