No dobra. Kolejna próba, ale tym razem na większą skalę. Już nie chodzi o samą dietę, schudnięcie. Teraz chodzi o całe moje życie! Chcę znaleźć radość w codzienności na nowo, chcę z chłopakiem wrócić do naszej namiętności, szczerości i wszystkiego co dobre. Chcę wierzyć w to co mówi, uwierzyć że jestem tą najlepszą i najpiękniękniejszą. Chcę żeby rodzice się zgodzili i ze mną zamieszkał. Chcę, aby w pracy wszystko się wyjaśniło, żebym zdała prawo jazdy. Mam zamiar wszystko sobie poukładać i być szczęśliwą osobą. A od jutra zaczynam tu walkę ze sobą. Na blogu głównie dietowo ale pewnie reszta wątków też się pojawi. Zapraszam do wspólnego wspierania się! ;-)