myślicie zapewne, że nic się u nas nie dzieje... Nic bardziej mylnego, bo dzieje się ciągle dużo i nowo :).
z najbardziej najnowszych niusów, to spieszę poinformować, że - po niezbyt pracowitych wakacjach spędzonych w moim towarzystwie - pan Amator przeprowadził się do nowego domu. Z ubolewaniem opuszczaliśmy dotychczasowy, ale mam nadzieję, że zmiany będą dla nas dobre. Na zdjęciu odwiedzam Księcia w trakcie padokowania już w aktualnym miejscu. Mamy nawet za sobą pierwszą jazdę, poczułam się prawie jak na zawodach.
Proszę życzyć nam szczęścia! :)