mam ogromne wyrzuty sumienia z powodu zaniedbywania. Zarówno fotobloga, jak przede wszystkim Pana Amatora. Strasznie za nim tęsknie, ale krótkie dni zlewają mi się w brejowatą całość, takie są do siebie podobne. Zobaczymy się już za dni parę.
komputer mi umarł, stąd niemożność dzielenia się ze światem pięknymi wakacyjnymi zdjęciami. Może Mikołaj będzie łaskawy ;).
żyję, mam się różnie, ale raczej dobrze. Tęsknota za moimi futerkami mnie dobija. Nie mam pomysłu ani perspektyw na rozwiązanie tego problemu. :(
mam nadzieję wrócić niedługo do internetowego świata żywych.