podróż w podróży, czyli gościnne występy w Krakowie i zapoznanie z kolegą Victorem, nowym podopiecznym Ewy :).
Amator był dziś genialny, fenomenalny, tak bardzo, że po pół godziny pływania po raju dostał wolne i pospacerowaliśmy sobie w ręku. Może te marchewki, co mu przywiozłam tak go pozytywnie nastawiły. Mamy jeszcze kilka wspólnych zdjęć, na pewno pochwalę się niebawem.
fantastyczna sobota, polecam wszystkim!