don't worry be happy..`

jestem. wróciłam. już w porządku. przynajmniej narazie.

a więc powiem, że miałam rację, gdyż chłopcy kupili nam po tulipanie:)

podczas gdy je nam dawali ja byłam w łazience i musiałam sama go sobie wziąć.

ale bardzo ładny był. tylko szkoda, że tak bardzo rozwinięty, bo szybko zwiędł. niestety.

dzionek fajny dziś, nie powiem. pogoda ładna, więc porządeczki przed blokiem były no i przede wszystkim Misiulek mój najukochańszy przyjechał. poszlam do niego i się troszkę pośmialiśmy i pograliśmy w piłkę, no i robiliśmy coś co dla niektórych było by nie zrozumiałe, więc tu tego nie napiszę :D kurdę, jak ja Cię kocham!:* Ty mój mężczyzno! <3

jutro zawody w unihokeja. będę na obronie. pewnie na rezerwie i fajnie, bo nie mam ochoty biegać tyle co na piłce. o nie.

na 10 zawody ale kazała być o 9. dlatego wolę zawody w soboty, bo w niedzielę to ja śpię do 11 .. no ale czego się nie robi dla szósteczki, prawda Pati ? ;D ożesz muszę zeszyt przepisać od Pati, a więc spadam bo jutro miałam jej go oddać, a z resztą niedługo Komisarz Alex . Pa!

105 dni ! <3