Złamałam obietnicę danę komuś bardzo ważnemu...
Przyjaciel złamał obietnicę daną mi..
Martwię się, on za dużo pije i tego nie rozumie...
Nie potrafię do niego dotrzeć..
Nikt mnie nie rozumie, ja nie rozumiem nikogo, nie umiem już pomagać..
To wszystko przez Ciebie?
Nie umiem się uczyć, spać, rozmawiać, zawieszam się, słucham tylko naszej piosenki...
Co ja mam robić?
Tęsknię, a Twoja obojętność mnie zabija...
Porozmawiać, chcę porozmawiać i się dogadać... z przyjacielem, z Tobą też...
K...kurwa. nie mogę Cię kochać...
Powiedziałeś: boję się, że mnie przeoczysz,
teraz to Ty nie widzisz mnie...
http://www.youtube.com/watch?v=RRGSHvlu9Ss
"Kiedy tego słucham myślę o Tobie"
Teraz to ja myślę, zadowolony?
Ciebie kochana przyjaciółko też muszę dopisać.
Nie radzę sobie nawet z Tobą...
Nie mogę Ci napisać nie wkurwiaj mnie bo się rozpadnę..
To źle, kiedyś bym to powiedziała...
Mogę Was zostawić?
na jakiś czas...
Ciebie, ją, jego... dacie sobie radę?
Ty dasz, oni też...
Ja już nie mam siły, po co żyć?
PO CO? NIE MAM SIŁY...
Jedno cięcie, jeden sznur, kilka tabletek, tyle sposobów...