Twój czas minął... Po raz kolejny przekonałam się, że wzajemne robienie wyrzutów prowadzi do końca. Nie, nie końca nieporozumień. Końca czegoś niezwykłego. W każdym przypadku czegoś innego, tym razem zaledwie przeciętnej(dla większości) znajomości. Zakończyła się równie szybko i łatwo jak rozpoczęła. Nie, Już mnie nie krzywdzisz.
Ale znajomymi też JUŻ nie jesteśmy.
Odpuściłeś/aś- ha! Wiem, którą końcówkę wybierzesz. Niestety.
http://grade8.wrzuta.pl/audio/29iLMwgcHSN/three_days_grace_-_let_it_die
See you next life