Uhuhu, wakacje <3 ! Prawdziwe dopiero od jutra.

Los pokazuje jak bardzo chce, żeby mnie tu nie było. Najpierw mercedes, potem 5zł i ciężarówka, która była blisko...zbyt blisko. Wierzę, że dotrwam do końca ! :D

Zmieniło się tyle, że śmiało mogę powiedzieć, że zmiany w moim życiu sięgnęły 150 stopni, bo jeszcze nie 180. Jeszcze ;)

Taa, uwielbiam ee...Jankesa Jankowskiego? Mrr...skakać mi się chce, gdy sobie przypomnę, że wczoraj, gdy dzięki kochanemu "braciszkowi" ogarnęłam się i wróciłam do świata niepokonanych, zostałam przez  niego zaczepiona. Miihihi, taki gość, a taki gość. Mega mega mega go uwielbiam. Nie mogę się doczekać soboty na EMA, na którą dostanę się dzięki niemu! <3

And You, BOY...see You next life. Becouse it's my life now. :*