no siema!dzisiaj piątekpiątekpiątek, czy się cieszę? nie za bardzo.codziennie to samo, siedzę w domu jak jakaś nienormalna.nienawidzę być chora, to coś strasznego.wczoraj uratowała mnie nika i przyjechała do mnie, ohohoho dzięki bardzo debilu, pogadane, pośmiane, szkoda, że tak szybko zleciało, eh.zdjęcie z sylwka właśnie u niksona hahahaha kocham no, ale krejzi, no trzeba przyznać, że było fajnie :3 wgl wczoraj faza na gadu, jakieś głupie koty i psy, pług coś tam dzisiaj futrzak, kudłacz ahahahahaha dryblasie głupi ! uwielbiam ten stan jak śmieję się do laptopa, jezu.czasami zastanawiam się czy ze mną jest wszystko ok.dobra, jest pozytywnie, gorzej będzie w pon w szkole po 2 tyg nieobecności, tylee zaległości, niedługo testy a ja siedzę na necie, hehs.to by było na tyle, strzałeczka XD
Nie opuszczam ludzi, jestem przy nich caly czas
Nawet, gdy mi prosto w twarz mówia najtrudniejsza z prawd
Ale szanuje tych, co odplacaja mi tym samym
Reszcie mówie nic prócz tego, ze sie znamy. / Pezet