Im dłużej na ciebie patrzę, tym bardziej się ciebie brzydzę, Aquila.
A JEMU wcale się nie dziwię.
_____________________________________________
I nawet to jej nie ucieszyło, co zauważyłam dopiero wieczorem, siedząc z brodą opartą na dłoni, wpatrując się beznamiętnym wzrokiem w dal. Nie ucieszył jej ten uśmiech, to "faaajneee" rzucone bardzo szczerym głosem i błysk w oku. Nie ucieszyła jej prawdziwa aprobata. To, co zawsze doprowadzało ją do niemal najwyższego szczęścia, teraz ledwo nią ruszyło. Co się z tobą dzieje, hmmm?