NaruHina.
Sen.
Szedłem z dziewczyną na spacer. Chwyciła moją dłoń, spletliśmy ze sobą nasze dłonie. póżniej wsiedliśmy na bardzo szybki
statek. Uciekaliśmy z Ameryki, prawdopodobnie do Japonii. Gonił nas ogromny statek. Statkiem sterowała Ona, prowadziła nasz
statek po falach mierzących 15-20 metrów. Dopłyneliśmy. Niestety trafiliśmy w ręce japońskiej mafii - Yakuzy.
Zaprowadzili nas do swojego szefa (musieliśmy być kimś ważnym skoro zaprowadzili nas do samego szefa).
Powiedział że wypuści nas, jeśli ja wygram każdą walke wręcz, którą on zaaranżuję. Miałem zawalczyć o Nią i o naszą wolność.
A Ona siedziała sobie spokojnie, z miną wyrażającą tylko jedno: pewność że wygram i ją uratuję.
Inni użytkownicy: magda2025aikata13veryverydreamluko1995mateuszkaminiarzopplpagangodpatiizdoongmailcomlukas19956alihor57862harrypottergallery
Inni zdjęcia: 2025.07.23 photographymagicPleszka slaw300Wakajki milionvoicesinmysoulCd. downwardspiral1543 akcentovaŻycie to chwila pragnezycpelniazycia:) dorcia2700Noin zniknę... najprawdopodobniejnieNarodowo. ezekh114Mokry ślizg bluebird11