Ja w Twoich ramionach - nieistotny dysonans
Deszcz szczęścia strzał nad przepaścią
Nigdy nie lubiłam murów czy innych barier, które trzeba pokonać. Zawsze wiążą się z tym pewne trudności ; łatwiejsze, z którymi radzimy sobie raz dwa , bądź te gorsze będące na prawdę dużym wyzwaniem. Czasami tak dużym , że mimo naszych wielu godzin spędzonych nad idealnym planem przejścia kończą się w efekcie porażką . Czasem zamykam oczy mając wrażenie , że coś krępuje moje ruchy . Tracę możliwość racjonalnego myślenia i zrobienia czegoś w kierunku `wygranej` ( to dobre określenie ? ) . Wszystko może dziać się koło mnie , ale ja w tym nie uczestniczę .