Wracam po ponad 7 miesiącach .
Czy coś się u mnie zmieniło?
Bardzo dużo zaszło zmian w moim życiu,ale nie będę pisała o szczegółach. Był płacz, ból, rozczarowanie, sporo nerwów,
ale też nastało szczęście, zabawa,nowe znajomości,miłość a przede wszystkim spadek wagi .
Piszę,bo chciałabym wrócić, nabrać systematyczności, zadbać o siebie,bo ostatnio trochę to zaprzepaściłam.
A mam już dla Kogo się starać. Nie mogę zaprzepaszczać dalej tego co udało mi się zyskać, wywalczyć .
Muszę z dnia na dzień być silniejsza, mocniejsza, pewniejsza, piękniejsza. Dla mojego Kochanego,ale przede wszystkim dla siebie.
Podliczyłam swoje średnie wagi od początku roku :
Styczeń-57.4
Luty-57.3
Marzec-57.0
Kwiecień-57.0
Maj-55.1
Czerwiec-53.2
Lipiec-52.8 <3
Sierpień-52.5
Wrzesień-53.2
Październik-53.9
Listopad-54.0
Grudzień- ...
Jak widać z początkiem szkoły waga poszła w górę. Nie przejmowałam się tym aż do teraz .
KONIEC Z TYM !
Zaczynam ćwiczyć, chudnąć, dbać bardziej o siebie .
Wracam do bilansów. Liczę na Wasze wsparcie o ile mnie jeszcze pamiętacie.
WALCZĘ !
Jakieś sprawdzone ćwiczonka na nogi - uda ?
Dam radę...Muszę .
Inni zdjęcia: BALATON usinska... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Wielorakość poziomów. ezekh114Młody ogierek bluebird11... maxima24... maxima24