Kojelny wiersz z przesłaniem i głęboką tręścią:
W sklepie bywam nie raz,
kupienie kiełbasy to dla mnie nakaz
wielce ważny i mościwy
miłosiernie zapalczywy
Rzeźnik kraje nieżywe krowy,
którymi wypełnione są masarni rowy
Krwią opływają, nieżywe wstają,
po nocy w sklepie chadzają.
chadzają, ganiają, rzeźnicy się umartwiają
chędodze wlecząc się o jednej nodze
krew płynie po podłodze...
Doskakują doń nieżywe trupy,
wlekąc ocalałych do swej chałupy
gryząc ich jęczą boleśnie,
ssają ich krew obleśnie
Chore wieprze to także strapienie
lecz gdy ją złapiesz, smażeniem
zabijesz jej zmorę.
wnętrzności w worę układam
i kastet na dłoń zakładam
wychodzę ze sklepu,
nie wróce tam już,
na półkach sklepowych
nastanie kurz...
wszelkie prawa zastrzeżone
Inni zdjęcia: 88888888888 podgolymniebem1547 akcentovaDrops & Sunset photoslove25Chapeau bas. ezekh114Miłość jednego imienia samysliciel35Wybrzeże morza czerwonego bluebird11Po przerwie liskowata248Perspektywa. ezekh114Moje nowe butki # PUMA xavekittyxKwitki z mojej rabatki :) halinam