*UWAGA*
Poezja ta zawiera śladowe ilości ocenzurowanych wylgaryzmów i scenę erotyczną!
+18
wiersz autorstwa mego
O śledzie pytasz co dzień
I widzisz ich wszędzie cień
W śmietanie jadłbym je codzień
W zalewie octowej dobre też
Po sułtańsku smaczne są
Gdy jeszcze żyją
Morze tną
Łapane stadami
Inaczej ławicami
Zabijane i smacznie przyżądzane
Na sklepowych półkach, nie
Nie w bułkach
Lecz na stoisku z rybami
Gdzie ludzie kupują je tonami.
Potem przy kasach płacą ciężką dole,
By zjeść sobie śledzia w rosole
W wojsku z beczki wraz z ogonem
Żandarm wpier*ala je przed sobotnim zgonem
Zgony to takie niebywałe,
Jedzmy śledzie, pozostawmy pałe!
Bo i ona srogości twej zaznała
Gdy tak sama w gaciach stała
One, rybki, śledzie cierpią boleśnie
Gdym ja po nie jedzie
Bardzo je lubiąc jem co dzień
Ponieważ wielce zdrowe są
I dobrze wpływają na cere mą
Białka mają dużo
Prawie co steki
Dobre są w dietach dla takiego kaleki.
Inni zdjęcia: 88888888888 podgolymniebem1547 akcentovaDrops & Sunset photoslove25Chapeau bas. ezekh114Miłość jednego imienia samysliciel35Wybrzeże morza czerwonego bluebird11Po przerwie liskowata248Perspektywa. ezekh114Moje nowe butki # PUMA xavekittyxKwiatki z mojej rabatki :) halinam