Zatęskniłam za swoim blogiem. Najgorsze, że tę tęsknotę napędza zawsze jakieś pasmo niefortunnych zdarzeń, ale nie dziś o tym.
Dziś myślę tylko o tym, że mimo wszystko jestem szczęściarą i chyba ktoś tam wysoko nade mną czuwa i mnie bacznie pilnuje. Jestem wdzięczna za to, że mogę pójść spokojnie do łóżka i zasnąć. Dziś już nic więcej mnie nie interesuje. Dobranoc!