Dzień spędzony z nimi. ;*
Wariaty dwa! Płacz ze śmiechu zaliczony 3 razy! (;
Dzięki samojadącym grejpfrutowym światłom, nie-e tak-e, dziewczętom które 'łykły' żart Tomasza, idealnemu imieniu dla psa, odpadającym i piździającym po całym pokoju guzikach Madzi, idealnym sposobie na zatuszowanie plamy z soku, niezauważalnym petitkom biszkoptom, podeptanych okienkach, moim 'khh' oraz pilnej potrzebie, dzień nie do zapomnienia. (;
Dziękuje Wam. <333333333333333
Niech tak już będzie na zawsze.