Elo melo xD
Nareszcie odpoczęłam po ciężkiej podróży.. x)
jednak wcale sie nie cicesze ze tu wrocilam...
w sumie i tak nikt nie tesknil ...
No a co do wyjazdu
to opowiem wam co mi sie przydarzylo:
Wiec siedziałam sobie na huśtawce (huśtawka była w ośrodku obok ulicy)
A nagle zauważyłam Bosskiego emo boya ktorego ktos wyzywal
a ze mi sie spodobał ten kolo to do niego podeszlam a ze wygladalam jak emo to koles odrazu na mnie looknal
i zapytalam sie go czy wie moze ktora godz
On powiedzial ze niestety niewie i zaczelismy tam gadac
wyszscy na nas lookali i na nas mordy darli ze my emo...Noi pozniej znowu go zobvaczylam x)
wiec znowu zaczelismy gadac i dowiedzialam sie ze ma 13 lat i takie inne
Pozniej poszlam z nim posiedziec przy zbozu..
ja nagle zaczelam uciekac i panikowac bo szczura zobacyzlam ...
no to moj emo boyek za mna xD
zaczal biec i pytac o co kamkan xD
i tak sie zaczelo nasze ganianie w zbozu xD
na nastepny dzien dalszy ciag chodzenia wszedzie z mym emo boyem xD
bylismy na zakupach itd...
noi jak weszlismy na jego ohgrod wszyscy jego bracia itd zacezli sie z niego nabijac ze emo dziewczyna itd.. a ja nie jestem emo
ani jego laska x|
Pozniej poszlismy gdzies se posiedziec noi ja na niego sie przewrocilam xD
i oboje upadlismy pozniej no juz nic innego nie pozostalo jak kisss xD
i to big KISS Nastepnie pochodzilismy se troche poznalam jego starych i bylo calkiem milo i sympatycznie...
szkoda ze juz wyjechalam...
A teraz jestem sad bo nikt za mna nie tesknil ani nic..
glupio jest w policach... kto mnie kiedys wkoncu z chaty wyrwie?