smile for me , please . 

wow . na prawdę jestem mile zaskoczona wczorajszym dniem .

dziękuje Maajkelowi i Madżolinie za włamiki do mnie , oraz Ani P i Martynie T za notki o mnie , 

i wszystkim którzy złożyli mi życzenia (Dominik Niemiec przedewszystkim) i raczyli przyjść :) 

nie spodzewałabym się tego . 

ogólnie "impreza" udana :) torcik trochę przymulający , ale tak to dobry .

haha rozjebała mnie pewna sytuacja pod koniec .

nie byłam dzisiaj w szkole . mam straszne problemy ze wstawaniem .

jeszcze ten pajac mnie wystawił .

matko jak ja czegoś takiego nienawidzę !

nienawidzę jak ktoś się wystawia . nie ma dla mnie gorszej rzeczy od tego ...

wiem jakie to jest wkurzające . mnie to czasem szlag trafia po prostu . jak można umówić się z kimś

na koknretną godzinę w konkretnym miejscu a potem po prostu to olać i nie przyjść ?

rozumiem spóźnienie , każdem może się zdażyć . ale kiedy ja czekam już od ponad godziny

i w końcu dzwonię albo piszę i ten ktoś mi ani nie odpisuje ani nie odbiera , po czym wieczorem mi pisze ,

że spał albo coś robił to mam ochotę go udusić . co jest trudnego w napisaniu "sorka , dzisiaj nie dam rady" ???

i wtedy ja wiem , że nie muszę czekać i mogę zająć się czymś innym . jednym słowem , głupota ludzka zaczyna mnie przytłaczać ...

peace