photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 18 LIPCA 2011

Nogi mojej przyjaciółki...

Po prostu szkoda słow na to co się działo.

KTO CHCE NIECH CZYTA MOJE NAJGORSZE DNI ŻYCIA!


Ile ja jeszcze będę musiała walczyć?.. do jasnej cholery ile? No pytam się ile czy ktoś mi odpowie?..

Zabrali mi komputer telefon, miałam szlaban całymi dniami siedziałam w pokoju i wychodziłam tylko wieczorem na spacer, tylko i wyłącznie z opieką

.Czasami pozwalali moim znajomym mnie odwiedzać.

Rodzice znaleźli moje zapasy sudafetu srodków przeczyszczających, tabletek odchudzających, karteczek z motywacjami, zdjęc thinspiracji wszystkiego, zobaczyli poranione ręce i nogi.

Chodziłam 2 razy w tygodniu do psychologa. od  początku wakacji nie chodzę do psychologa to jest mój okres próbny.

Od 2 tygodni mam kompute I telefon A INTERENET OD DZISIAJ  Ich zdaniem znowu było ze mną źle.

Nie było źle były 53 kg

Do jasnej cholery ja tylko dąże do celu. Moze mi ktoś powiedzieć dlaczego ja mam tak trudno. ?

28 mam obóz i nie wiem czy dam na nim radę.

Normalnie mogę już wychodzic, mogę funkcjonować.

Ale byłam jak robot przez dwa miesiące.

rano było sniadanie to co mi nałożyli to musiałam zjeść,

później drugie sniadanie,

obiad

podwieczorek

kolacja.

Nie warto było się buntować bo albo dostałam po ryju, albo dostawałam wiecej jedzenia.

Później juz po prostu zrezygnowałam.

Zabrali mi wagę, ale później jak juz wszyscy nauczyciele o tym wiedzieli więc zaczełąm chodzić do szkoły  i tam  zawsze w szkole miałąm opiekę. nikt na szczęśncie nie zabronił mi się przeglądac w lustrze wiec codziennie w szkole w lustrze po ubraniach i po rzeczach widziałam że tyję i to straszliwie tyje.

Błagałam wieczorami Boga żeby dał mi szanse. na próżno. Jakoś wytrzymałam ale kiedy po tylu przejsciach w końcu mam luzy bo matka znowu wyjechała do niemiec, ojciec ciągle pracuje, wygrzebałam moją wagę i się zważyłam i to co zobaczyłam mnie przeraziło. Obrzydza mnie wszystko w sobie juz nie ma miejsca które mi się podoba nie ma niczego. mogę was pocieszyć że nigdy nie przestałam mieć myśli o kaloriach o was o tym jak wam idzie o moim świecie. JA nie zaczynam od nowa bo nigdy nie skończyłam, ja po prostu nie pozwole się wiecej tak traktować. Moja waga wynosi 66.1 a mój cel się nie zmienił.

Powiem wam tyle jeżeli chce ktoś zacząć, nie pakujcie się  w to gówno, bo to zostaje na całe życie. 

Komentarze

insanite pamiętam Cię kochanie, zastanawiałam się co się z Tobą dzieje..
wspólczuje. Ale wyjdziesz na prostą, wierzę w to :*
18/07/2011 20:24:33
10kgmniej hej, bedzie dobrze..
18/07/2011 19:41:28
porannaczarnakawa tez jestem zdania ze lepiej sie w to nie pakowac ;(( bo to jedno wielkie Gie.
wspolczuje Ci. ale to oni wiedzieli cos wczesniej? ze sie odchudzasz czy cos? ze wiedzieli od czego ten sudafed itp
18/07/2011 16:16:32
heartkiller6 ja z 43 kiedys przeszlam na 51 i ostatnio w srode bylo 50 wiec teraz jak sie bede wazyc w ta srode to mam nadzieje ze bedzie 4 z przodu : )
18/07/2011 13:20:57
anabc Biedna:( ja też to przeżyłam z 41 do 56;/ eh. Dasz radę kochana:) napewno, ale tym razem uważaj.
18/07/2011 10:01:27
xoxosuicide współczuję.. u mnie tez były początki kontroli rodzicielskiej, aczkolwiek udało mi sie jakos temu zapobiec... Będzie dobrze skarbie. jesteś pewna, ze chcesz dalej w to brnąć?
18/07/2011 9:44:30
elephantgirl yh, napisałam nie z tego photobloga co chciałam -,-
18/07/2011 9:46:28
heartkiller6 ;O strasznie ci wspolczuje..ale wracasz? czy juz nie?
18/07/2011 7:21:57
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika xqmnmdx.