Ja i Misiek ;*
Wiem ze te zdjecie nie jest takie jak zawsze dodaje, ale bardzo dobrze mi sie kojarzy, to jestem ja z przed 2 tygodni.
Tak bardzo Wam wszystkim dziękuję ;* Dziękuję za wsparcie i za wszystko, za wszystkie rady<333
Naprawdę nie wiem co bym bez was zrobiła....
Myślałam nad tym całą noc i dzisiejszy dzień, ani minuty nie przespałam, i doszłam do wniosku, że on nie jest wart mojego bólu cierpienia, jeżeli odszedł nie był wart całej mojej przyjaźni i uczucia jakiego go dażyłam, moze i tak będzie lepiej. Może tak własnie miało się zdarzyć, doszłam też do wniosku, ze jeżeli wolał osobę której kompletnie nie znał, ode mnie, nie zasłużyłam na niego. Nikt nie zasłużył na takie traktowanie... Kochane dzisiaj, dokładnie przed chwilą byłam u niego w domu, odważyłam się dzięki wam.. naszczęście nie było tej suki.. i wygarnełam mu wszystko, nie odbyło się bez płaczu, on patrzył na mnie i nie wiedział co powiedzieć, patrzył z bólem w oczach.. widziałam ze te słowa go bolą, zdziwił się jak usłyszał treść tego smsa, powiedziałam mu wszystko z mojego punktu widzenia, powiedziałam jak on sie zachował, w stosunku do mnie, i że te wszystkie lata przyjaźni nic dla niego nie znaczyły, powiedziałam mu ze jak mogłam kochać takiego idiote jakim on jest... powiedziałam mu ze go KOCHAŁAM..... POWIEDZIAŁAM MU WSZYSTKO! i po prostu odeszłam, nie pozwoliłam mu nic powiedzieć, odeszłam ze łazami w oczach... kiedy byłam już bardzo daleko, odwróciłam sie i spojrzałam w jego stronę, dalej tam stał w krótkim rękawku dalej stał i patrzył się na mnie... nie wiem czy dobrze postąpiłam ale mam nadzieje ze w końcu zrozumie ..
a co do dzisiejszego bilansu zjadłam tylko owsianke chodź byłam u 3 rodzin, i wszędzie były stoły zastawione po uszy, słodyczami i jedzeniem świątecznym, i każdy próbował we mnie wepchać..
ale sie nie dałam
SKARBY NAPRAWDĘ DZIĘKUJĘ <33333