Czytając mOją wypowiedz od razu wzięła lapka w ręce i odpisała
Oto jej wypowiedz na ten temat:
Wakacje 2010 ....coraz blizej dna cd.... ;p
A wiec.. zapowiadalo sie dobrze jak to na ogol bywa. Pierwszy dzien byl tragiczny dla mnie bo wjechsalam na tzw.koniec swiata na mega kacu i co gorsza SAMA ;(
postanowilam sciagnac na predkosci czlowieczka z ndg bo nie widzialam przyszlosci tu w piaskach bez jakiej kolwiek znannej mordki ;P ..
Na moje nieszczescie wjechala tu Lechowka ... Natka niepozorny szatan wcielony!
dlugo niemusialysmy przed soba udawac poniewaz okazalo sie ,ze zbytnio sie nie roznimy ;p ja w przeciwienstwie do niej zdaje sobie sprawe z tego,ze nadajemy sie do tego szpitala ;D Po kilku dniowym spokoju wreszcie bylysmy soba ;p;p
zaczela sie nasza przygoda z alkoholem.
Pierwszego dnia po alku bylysmy szczesliwe ,ze sie przelamalysmy,a nastepne dni...
coz budzilysmy sie poprostu pod wplywem ;D
szefostwo jak mozna sie domyslec z zachwytu nasza przca i osobowoscia dosc szybko zmienilo zdanie na mniej mile dla nas ;/
nas to oczywiscie za bardzo nie ruszylo dalej ,,zylysmy ,, po swojemu ;p
nie mialysmy czasu trzezwiec,popijalysmy z wczasowiczami bo nasze towarzystwo ograniczalo sie do nas dwoch i lusterka ;p
zaczelo sie robic bardzo nieciekawie w naszysz cialach zamiast krwi plynol alkochol ;p ktory co gorsza przez naz zaczol przemawiac ;p
buntoowalysmy sie zpowodu nadmiaru pracy ,ktorej w rzeczywistosci nie bylo duzo ;p
w nagrode otrzymalysmy zakaz picia do kolacji,ktory po niedlugim czasie zmienil sie na kategoryczny zakaz picia w obu barach.
Barmani zostali poinformowani,ale my i tak sobie z tym poradzilysmy ;D
wrecz wymuszalysmy alk,na zeszyt hehe codzienne obietnice abstynencji po kilku godzinach byly przez nas wysmiewane bo procenty juz w nas szalaly ;p
nasze motto : dzien bez alku dniem straconym !!!!!
przejde do opisu mojej sub lokatorki:
z pozoru mala niewinna dziewczynka,
a ze te myla jes to szatanica bez wstydu i pochamowan!
(tekst cenzurowany)malo tego jest sprawiedliwa jej 50% / 50% nie jest takie proste ;p
nie bd wnikala w szczegoly dodam tylko tyle,ze trzeba miec ok 20 % w zanadrzu ;D
Te wakacje byly naprawde ciezkie . ZaczynalYsmy brac wolne i jezdzic do ndg po buchy bo malo nam bylo..
najgorszy byl momet w ktorym na maksiora ujebane i wymeczone,
otrzymalysmy tel z informacja ,ze mamy do zrobienia domek ;p;p
nie pamietam jak go robilysmy bo trwalo to jakies trzy minutki,
ktore smignely w mgnieniu oka ;p
Okazalo sie,ze ZNAJOMA z ndg to wariatka w owczej skorze,
jej pomysly przebijaly moje ;p
bez zastanowienia w czyny obracalysmy nasze najgorsze mysli ;p
co nie wychodzilo nam zazwyczaj na dobre ;D
najgorsze jest to ,ze Natka nauczyla nmiwe smiac sie z chorych dzieci ...
Inni użytkownicy: ikolajuan07x1julkapdezeta1paak94misza5elegancko99hornyoldman323qwe111leli91
Inni zdjęcia: Ja nacka89cwaJa nacka89cwaAksamitki i bielinek :) halinamzadaszony mostek elmarPogromca Faraonów bluebird11Starania pequenaestrellaPowroty. ezekh114Dolina Faraonów bluebird11Ponierzialek patusiax395The clouds quen