Właściwie jak to z nami jest?
Właściwie, gdy wychodzisz staję się jakby słabsza
pomimo, że walczyłam, byś nie siedział mi w głowie wieczorami, byś nie był.
A teraz?
Teraz jesteś,dużo Cię jest.
Ale też niespodziewanie uciekasz i wracasz
i tak w kółko.
Obiecanki cacanki.
Nigdy nie byłam w nich dobra,
bo po pewnym czasie i tak robię coś wbrew nim.
Staję przed poważnym dylematem,
Wiem, że nie bylibyście ze mnie zadowoleni
bo ' przecież już przez to przeszłam i ten rozdział jest zakończony'
natomiast jestem tu, pośród czterech ścian, wypełnionych Twoim zapachem.
miałam zacząć piękny dzień, a jednak chyba ulegnę pokusie.
przepraszam,
choć nawet nie wiem czy jest mi wstyd.
po chyba powinno.
Wyrzuty sumienia powinny mnie chyba zżerać, a mi jest tak cudownie obojętnie.
Choć bywają krótkie chwile lęku.
witam szybki poranek.
https://www.youtube.com/watch?v=hTb6ClME6Eg