jako, że zdjęć z wczoraj jeszcze nie mam, to takie cuś znalazłam.
generalnie fakt posiadania własnego Żyda jest całkiem przyjemny.
szczególnie jeżeli jest to osoba tak fajna i przyjazna.
no i ładna też, ale to tak na marginesie.
bardzo żałuję, że mieliśmy tak mało czasu żeby z nimi pobyć.
no ale facebook ratuje życie i na pewno będziemy ze sobą pisać.
piękny dzień dzisiaj mamy.
pomimo zjedzenia całej czekolady i dowiedzenia się o ang.
jest po prostu fajnie.
ej, zbieram ekipę do napadu na bank! kto idzie ?! ^^