Nienawidzę zaczynać taich notek bo nigdy nie wiem od czego zacząć, zawsze jest "No to może zacznę od tego",

"Hmmm może na początku powiem ,że..."

a to co teraz napiszę będzie niepowtarzalne i wyjątkowe. Bynajmniej mam taką nadzieję.

Jesteś dla mnie wszystkim. Uśmiechem,łzami,odskocznią,prezentem,ulepszaczem,nauczycielem,wsparciem,ochroną,ciepłem,pomocą,wyborem,życiem.

Jesteś wszystkim co najlepsze i najskrytsze zarazem. 

Jest między nami kilka gorszych chwil,ale najważniejsze jest to,że zawsze umiemy sobie z nimi jakoś poradzić,sprawić tak aby się ulotniły i odeszły w niepamięć. Potrafimy siebie z taką samą siłą uszczęśliwić jak i zranić,ale jest to dowodem chyba na to,że tak bardzo nam na sobie zależy i przeżywamy wszystko z podwójną siłą. Nie ma i nie będzie nigdy nic wazniejszego od Ciebie. Często nie zdaje sobie sprawy z tego,że Cię ranię. A Ty nie potrafisz być na mnie długo zły, jesteś dla mnie za dobry. Obydwoje popełniamy jakieś błędy i nieważne czy są wagowo takie same czy inne ,najważniejsze żebyśmy ich nigdy przenigdy nie powtarzali! Czasami tracimy czas ,tak cenny dla Nas przecież. Jestem  najszczęśliwszą osobą pod słońcem gdy przytulam się do Ciebie tak mocno jak tylko potrafię.Czuję wtedy,że mogłabym oddać wszystko za to żeby mieć Cię przy sobie w różnych chwilach do końca życia. I właśnie dzięki takim momentom moje serce się rozczula i nie marzę o niczym innym jak tylko o tym abyś był obok,tu i teraz. Potrzebujemy oboje multum cierpliwości,czasu,doświadczenia i siły aby nauczyć się niektórych rzeczy na nowo,bo praktycznie patrząc 5 miesięcy temu zaczęliśmy nowe życie,bo zaczęliśmy je razem,wspólnie idąc jedną drogą i choć czasami jedno z Nas zbacza bądź idzie na skróty zawsze ta druga osoba ściąga spowrotem go na ziemię. Dokonujemy zmian i musimy liczyć się z tym,że nie zawsze zmian na lepsze,ale mamy wokół siebie osoby,które pomagają Nam również obiektywnie w tym wszystkim. Kocham Cię najmnociej na świecie i za żadne skarby nigdy Cię nie oddam,nikomu.