Ten koń jest niesamowity! Zadziwia mnie jego spokój :) W zeszły weekend hala bardzo głośno hałasowała przez silny wiatr, drzwi od hali nie da się zamknąć do końć, więc jest mały prześwit i na wietrze co jakiś czas strasznie pukały. Eden wystraszył się raz, a jego wystraszenie to było po prostu takie wzdrygnięcie się ;) Żadnego odpalania wrotek w stylu "olaboga, ratuj się kto może' xD
Ostatnimi czasy jeździmy o 20, ciemno, późno, konie w stajni, a Eden nic. Pełen luzik :)
Normalnie, już go uwielbiam :D